Dnia 14 września 2014 graczy Uranu czekał pojedynek z serii tych, które koniecznie trzeba wygrać jeśli chcemy myśleć poważnie o grze w A klasie za rok. W pamięci graczy Uranu był mecz z tamtego sezonu, kiedy to wygrywaliśmy z KS Tymbark II po pierwszej połowie 1:2, a mecz zakończył się wynikiem 5:3 dla gości. Mimo że Tymbark w tym sezonie nie zdobył nawet punktu wydawał się groźnym przeciwnikiem.
Skład Uranu Łukowica na mecz:
Pabian-Wardęga, Łuczkowski, Dulański S (75. Górski), Cięciel Marcin – Stachoń, Urban (C), Cięciel J, Korona (84. Hejmej) – Król (45. Dyrek), Cięciel Maciej
Mecz zaczął się od ataków gospodarzy, którzy prowadzili wyraźnie grę. KS Tymbark II starał się grać z kontry głownie skrzydłami boiska, na nasze szczęście wszystkie akcje kończyły się na obrońcach. Pierwszą sytuacje bramkową miał Król, który po dobrym dośrodkowaniu z prawej strony Jacka Cięciela trafił z główki w poprzeczkę. Później ponownie Król zmarnował dogodną sytuacje strzelając wprost w bramkarza przeciwników. Pierwszy gol dla Uranu padł po rzucie karnym, podyktowanym za faul na Królu. Do piłki podszedł Jacek Cięciel i pewnie wykorzystał jedenastkę. Po straconej bramce to goście z Tymbarku mieli doskonałą sytuacje do wyrównania kiedy to po rzucie rożnym z piłką minął się nasz bramkarz. Zawodnik gości nie zdołał jednak trafić do bramki, a sytuacji zażegnali dobrze dysponowani w meczu stoperzy Uranu. Wynik utrzymał się do gwizdka kończącego I połowę spotkania. Dużo nerwowości i niepotrzebnych strat w pierwszej połowie spowodowały wściekłość u trenera Bodzionego.
Druga połowa zaczęła się mocnym akcentem, na pozycję sam na sam wyszedł Dyrek, ale wprowadzony po przerwie zawodnik minimalnie przestrzelił. Wielka szkoda, bo zanotował by wejście smoka. J Cały czas Uran kontrolował grę, wymiany w środku pola, akcje skrzydłami zaprocentowały w 60. Minucie, kiedy to po skrzydle popędził Dawid Stachoń i dorzucił Maciejowi Cięcielowi piłkę na głowę, którą nasz napastnik zamienił na bramkę. 2:0 i wydawało się że Uran ma wszystko pod kontrolą. Takie sytuacje miewają jednak zwodne. Parę minut później napastnik gości minął naszych 3. Obrońców i został sfaulowany w polu karnym. Co do słuszności jedenastki nie było zastrzeżeń. Kiedy wydawało się że będzie 2:1 nasz bramkarz Maciej Pabian doskonale wybronił rzut karny łapiąc silnie strzeloną piłkę. Był to ważny moment w meczu, gdyż ta sytuacja nie pozwoliła złapać kontaktu Tymbarkowi i z pewnością podłamała morale naszych przeciwników. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i po rzucie rożnym w polu karnym do piłki dopadł Maciej Cięciel i silnym strzałem zdobył swoją 2. Bramkę w meczu ustalając wynik spotkania na 3:0. Potem Uran miał jeszcze 2-3 dogodne sytuacje strzeleckie, jednak gracze z Łukowicy je zmarnowali. Cieszy dobra postawa obrońców i bramkarza w tym meczu, był to pierwszy mecz z czystym kontem po naszej stronie w tym sezonie. Dziękujemy graczom z Tymbarku za sportową i uczciwą walkę.
Podsumowując Uran wygrywa swój drugi mecz w tym sezonie i z dorobkiem 7 punktów zajmuje
3. Miejsce w ligowej tabeli za Orkanem (7 pkt.) i Ostrą (9 pkt.). Nasi zawodnicy zaprezentowali się z dobrej strony w tym meczu, wiemy jednak że stać nas na jeszcze lepszą grę. Mecz był także okazją powrotu po absencji w pierwszych meczach dla naszej gwiazdy Mateusza Górskiego, który jak przystało pokazał wysoki poziom gry. Za tydzień czeka nas arcyważny mecz na wyjeździe ze Starówką Stara Wieś, który koniecznie trzeba wygrać. Jest to ciężki przeciwnik zwłaszcza na własnym boisku, jednak nasi sąsiedzi z czubka tabeli pokonali go, więc i my musimy zrobić wszystko aby z tego pojedynku wyjść zwycięsko.